W Centrum Chorób Serca w Zabrzu trwają ostatnie przygotowania – nowe sztuczne serce o nazwie Carmat Heart niedługo zostanie wszczepione.
Po raz pierwszy wykorzystano w nim naturalne tkanki wykonane z osierdzia wołowego. Polska jest na razie jednym z czterech krajów, które wytypowano do tych pionierskich transplantacji. Poza zabrzańskim ośrodkiem zostaną one przeprowadzono w CHU Saint-Piere w Brukseli, Ljubljana University Medical Centre w Słowenii oraz Prince Sultan Cardiac Center w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.
Nowe sztuczne serce waży 900 g, ma 750 ml pojemności i zużywa 27 watów energii. Zbudowane jest z dwóch komór, z których każda podzielona jest na dwie części oddzielone membraną. Dwa przedziały wypełnione są krwią, a dwa pozostałe – silikonowym płynem. Silikon pulsacyjnie wtłaczany jest do komór, powodując wybrzuszenie membran, które z kolei rytmicznie wypychają krew znajdującą się w pozostałych dwóch przedziałach. Sterują tym pompy hydrauliczne, które wpompowują i wypompowują silikon, co naśladuje naturalne skurcze serca. Urządzenie zasilane jest bateriami litowymi umieszczonymi na zewnątrz pacjenta. Sterowanie pompami jest zautomatyzowane, pracują one z wydajnością zależną od obciążenia organizmu i zapotrzebowania na krew. Dbają o to czujniki rejestrujące wysiłek podejmowany przez chorego. W ten sposób krew może być przetaczana z częstotliwością od 35 do 150 „skurczów” na minutę.
Dodatkową zaletą aparatu jest tkanka wołowa osierdzia pokrywająca wewnętrzne powierzchnie tych części komór, w których znajduje się krew. Tkanka wołowa ma zmniejszyć ryzyko powikłań zatorowych. Dzięki temu pacjent będzie mógł prawdopodobnie zażywać mniejsze dawki leków przeciwkrzepliwych.