Niewydolność serca zwiększa ryzyko rozwoju raka
Naukowcy z Kliniki Mayo w Rochester (USA) przeanalizowali pod kątem występowania nowotworów dokumentację medyczną prawie 600 pacjentów z niewydolnością serca, objętych programem Rochester Epidemiology Project. Pod uwagę wzięto dwa kolejne 11-letnie okresy. Chorzy byli leczeni zarówno w warunkach szpitalnych, jak i ambulatoryjnych. Jako grupę kontrolną przeanalizowano taką samą liczbę zdrowych osób.
Okazało się, że w latach 1979-1990 u pacjentów z rozpoznaną niewydolnością serca ryzyko rozwoju raka było o 48% wyższe niż w grupie kontrolnej, natomiast pacjenci leczeni w latach 1991-2002 ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy mieli podwyższone aż o 86%. Obecnie nie określono jednoznacznie przyczyny tej zależności. Sugeruje się efekt uboczny leków podawanych z powodu schorzeń układu krążenia, długotrwały stres spowodowany chorobą lub reakcję zapalną związaną z fizjologią niewydolności serca. Niemniej autorzy opracowania sugerują, że pacjenci cierpiący na niewydolności serca powinni być obejmowani obserwacją pod kątem wczesnych objawów raka.
Niewydolność serca to choroba o złym rokowaniu. Charakteryzuje ją duża śmiertelność, większa od wielu nowotworów złośliwych (np. raka sutka, prostaty, pęcherza moczowego). Jest najczęstszą na świecie przyczyną hospitalizacji u pacjentów powyżej 65 roku życia, a połowa z nich umiera z jej powodu w ciągu 4 lat od rozpoznania. W Polsce na niewydolność serca cierpi prawie milion osób.