Leki na umieranie
Naukowcy z Washington University School of Medicine, badający nowe leki, oddziałujące na mitochondria, zapobiegające pogarszaniu się stanu zdrowia osób starszych, zauważyli, że nie tylko wydłużają one życie zwierząt laboratoryjnych, ale sprawiają, iż umierają nagle i bez poprzedzających śmierć objawów chorobowych.
Niektórzy uważają, że wiele pozornie niezwiązanych ze sobą schorzeń, jak choroba Parkinsona, Alzheimera, cukrzyca mogą mieć wspólną mitochondrialną przyczynę. Wstępne badania na myszach wskazują, że leki odmładzające mitochondria rzeczywiście zatrzymują wspomniane choroby i wpływają na długowieczność.
Badacze nie spodziewali się jednak, że leki te zmienią także sposób umierania. Gdyby potwierdziło się to u ludzi, oznaczałoby dłuższe życie bez chorób i nagłą śmierć bez cierpienia. Leki spowalniające procesy starzenia się organizmu mogłyby zwiększyć długość życia i poprawić jego jakość, ale śmieć nadal byłaby nieuchronna i przychodziłaby nagle – trzeba byłoby więc zawczasu się do niej przygotować.
Otwartym pozostaje pytanie, na co dokładnie umierały badane gryzonie Jednym z możliwych wyjaśnień jest nagłe zatrzymanie systemu przewodzącego impulsy elektryczne w sercu. To dobra śmierć, bez bólu i cierpienia.