Czyste ręce
Każdy centymetr kwadratowy skóry człowieka skolonizowany jest przez tysiące, a nawet miliony drobnoustrojów. Miejscem, gdzie możemy spotkać największą ich ilość są ręce.
Całkowita liczba bakterii może zawierać się tam w przedziale od 40 tys. do 5 mln na cm2 skóry. Na szczęście, większość z nich wchodzi w skład tzw. mikroflory fizjologicznej. Oznacza to, że w normalnych warunkach nie wywołują one objawów chorobowych, rozmnażają się na powierzchni oraz w przydatkach skóry oraz są trudne do całkowitego usunięcia. Na rękach przejściowo mogą być też obecne drobnoustroje, które nie są naturalną florą, lecz znalazły się tam po zetknięciu z zanieczyszczoną powierzchnią. Są wśród nich chorobotwórcze bakterie, wirusy, grzyby i pasożyty, które rzadko się namnażają i są łatwe do pozbycia się przy zachowaniu dbałości o higienę. Należy wiedzieć, iż do ich usunięcia nie wystarcza mycie rąk samą wodą i zawsze należy użyć mydła, aby uzyskać właściwy efekt. Co istotne, nie zmienia to zasadniczo składu flory fizjologicznej. Zakażenia i zatrucia pokarmowe powodowane przez te patogeny określane są jako choroby brudnych rąk.
Co ciekawe, najwięcej potencjalnie szkodliwych drobnoustrojów wcale nie znajduje się, jak powszechnie sądzimy, w toaletach. Rekordzistkami są gąbki do mycia naczyń. Piloty do telewizorów to też nie czyścioszki; są siedliskiem bakterii środowiskowych oraz pochodzących ze skóry rąk i flory kałowej. Aparaty telefoniczne to również brudasy; bakterii jest na nich 400 razy więcej niż na sedesie. No bo kto myje telefon? Czy pomyśleliście o tym choć raz? Jeśli już mowa o toaletach, największe skupiska drobnoustrojów stwierdza się na klamkach. Nie trzeba chyba tłumaczyć dlaczego?
Przeprowadzono ankietę z której wynika, że obowiązek mycia rąk wcale nie jest dla nas taki oczywisty. Wyniki wskazują, że 90% pytanych odpowiedziało, że zawsze myje ręce po skorzystaniu z toalety, 67% przed przygotowywaniem posiłku, 60% zawsze myje ręce po powrocie do domu. Nieco mniej osób deklarowało, że myje ręce po kontakcie ze zwierzętami i po kontakcie z osobą chorą. Żadna z badanych osób na zadane pytania nie udzieliła odpowiedzi „nigdy”. Kobiety częściej odpowiadały, że myją ręce we wszystkich sytuacjach, o które były pytane w ankiecie.
Tyle ankieta, a co mówi praktyka? Średnio, zaledwie 30% mężczyzn i około 63% kobiet myje ręce po wyjściu z toalety. Pozostawimy bez komentarza.
Mycie rąk myciu nie równe. Czy wiemy jak należy myć ręce żeby były czyste? A więc po kolei.
Należy zdjąć biżuterię i zegarek. Zawsze myć ciepłą wodą z mydłem. Myć dłonie wewnątrz, zewnątrz i nadgarstki jak na rycinie. Poświęcić uwagę przestrzeni między palcami. Wszystko powinno trwać nie krócej niż 30 sekund. To nie długo, a może nas i naszych bliskich uchronić przed chorobami. Zdaniem specjalistów, jeśli właściwie mylibyśmy ręce to nawet o połowę zmniejszyłaby się liczba zatruć pokarmowych, a zakażeń wirusowych o jedną trzecią.
Powinniśmy pamiętać o umyciu rąk m.in.:
– przed przygotowywaniem posiłku, szczególnie przed i natychmiast po przygotowywaniu potraw z surowców, takich jak mięso, drób lub ryby
– przed przystąpieniem do posiłku oraz karmienia dzieci
– po zabawie ze zwierzętami i po porządkowaniu kuwet
– po tym, jak zakrywamy dłońmi nos i usta w czasie kaszlu i kichania oraz po użyciu chusteczki do nosa
-po kontakcie z osobą chorą w domu lub w szpitalu
– po wykonaniu opatrunku rany lub zmian skórnych
– po kontakcie z krwią, wymiocinami lub wydalinami
– po zmianie pieluszki u dziecka lub osoby chorej
– po skorzystaniu z toalety
– po powrocie do domu z pracy, ze sklepu lub podróży koleją, środkami komunikacji miejskiej
– po czynnościach porządkowych i wyrzuceniu śmieci, odpadków.